Rekolekcje: WIARA JEST PRZYJAŹNĄ

W dniach 11-13 marca w Zespole Szkół i Placówek Oświatowych w Nysie (Rolniku) przeżywaliśmy wyjątkowy czas refleksji – szkolne rekolekcje. Do prowadzenia rekolekcji zaprosiliśmy ekipę ze Szkoły Nowej Ewangelizacji wspólnoty św. Tymoteusza w Gubinie wraz z odpowiedzialnym za wspólnotę ks. Arturem Godnarskim. Myślą przewodnią tych dni stały się słowa: Wiara jest przyjaźnią. Takiej właśnie wiary, która buduje mocne i zdrowe relacje z Bogiem i drugim człowiekiem doświadczaliśmy i uczyliśmy się nią żyć.
Pewną nowością był fakt, że rekolekcje przeżywaliśmy nie w kościele, a w całości w budynku szkoły, która jest naturalnym środowiskiem dla uczniów i nauczycieli. By tu gdzie na co dzień żyjemy mówić o naszych sprawach, troskach i w to miejsce zaprosić jeszcze mocniej Pana Boga.
W tym miejscu chcę zaznaczyć, że wszystko to co przeżyliśmy to wielka łaska Pana Boga, ale też owoc życzliwości ludzkiej; dyrekcji szkoły, grona pedagogicznego i ogromnej pracy katechetów. Na szczególną uwagę zasługuje jednak zaangażowanie wielu uczniów, którzy już na długo przed rekolekcjami angażowali się w przygotowanie tego czasu poświęcając swój wolny czas, odkrywając swoje talenty i nowe możliwości.
Niech podsumowaniem tego czasu będzie kilka zdań z anonimowych ankiet – świadectw uczniów po rekolekcjach.
„Rekolekcje dla mnie były bardzo ważne, ponieważ utwierdziły mnie w wierze. Moje serce wielce się radowało gdy widziałam tych wszystkich ludzi w moim wieku, którzy w pełnym skupieniu modlili się, spowiadali. Najbardziej zaskoczył mnie chłopak, który wychodząc ze spowiedzi płakał jak dziecko. Podobała mi się forma jaką SNE z Gubina nam przekazywała, a także sam przekaz „
„Uczestniczyłam w rekolekcjach przez trzy dni. Szczerze powiem, że ogólnie nie jestem osobą jakoś super wierzącą, ale muszę przyznać, że wciągnęłam się w nie. Bardzo mi się podobały, bo z tego co zauważyłam poruszyły one największych zatwardzialców i szpanerów w szkole. Myślę, że co roku powinno coś takiego się odbywać.”
„Rekolekcje pokazały mi jak większość szkoły, którą uważałam za obcą potrafiła się zjednoczyć i wspólnie przeżywać ten czas. Nikt wzajemnie się nie oceniał, każdy czuł się swobodnie i mógł wyrażać swoje uczucia. Zadziwił mnie widok przeciętnych licealistów śpiewających stojąc z podniesionymi rękami religijne piosenki.”
Wyjątkowość tego czasu polegała także na tym, że oprócz dopołudniowych spotkań gromadziliśmy się też w szkole wieczorami by już w węższym gronie pogłębiać treści usłyszane rano, a nade wszystko umacniać więzi przyjaźni. Oczywiście, nie wszyscy przeżyli czas rekolekcji bardzo głęboko. Jak zawsze w sprawach Pana Boga najważniejsze jest Jezusowe zdanie „jeśli chcesz”, na szczęście bardzo wielu z nas chciało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz